Szacunkowy koszt łóżek szpitalnych, których wymianę zapowiedziano w ramach Funduszu Modernizacji Szpitalnictwa to ponad 650 milionów złotych.
Żywiecka spółka od wybuchu pandemii wywołanej koronawirusem dostarczyła do krajowych i zagranicznych szpitali, w kilkudziesięciu krajach, ponad 4 tysiące łóżek szpitalnych o funkcjonalności OIOM-owej. W czerwcu 2020 roku Famed uruchomił linię produkcyjną Famed Nexo, jednego z najlepiej sprzedających się na świecie polskich łóżek szpitalnych, najczęściej zamawianego w związku z „covidowymi” potrzebami szpitali.
– Maksymalne moce wytwórcze Famedu Żywiec to 45 tysięcy prostych elektrycznych łóżek pobytowych rocznie, przy założeniu trzyzmianowej pracy naszego zakładu. Najwięksi światowi wytwórcy są w stanie dostarczyć 40 tysięcy sztuk, ale musimy pamiętać że otrzymują oni zamówienia z wielu rynków, więc trudno oczekiwać że całkowicie z nich zrezygnują. W naszej ocenie szacunkowy koszt planowanych do wymiany łóżek, w skali o jakiej wspomniał premier Morawiecki, może przekroczyć pół miliarda złotych, przy założeniu że do szpitali dostarczane będą proste modele elektryczne. W obecnej rzeczywistości – biorąc pod uwagę aspekt niedoborów kadrowych, a także funkcjonalności takiego sprzętu która ten niedobór może choć częściowo niwelować – wybór takich właśnie modeli wydaje się być najrozsądniejszą opcją – komentuje Marek Suczyk, wiceprezes Famedu Żywiec.
Polska ma niewielki – na tle niektórych europejskich krajów – wskaźnik wysokospecjalistycznych łóżek OIOM-owych w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Wynosi* on 6,9, podczas gdy na przykład w Czechach czy we Francji kształtuje się on na poziomie 11,6, a w Niemczech 38,7.
– Oczywiście dla sprawnego działania systemu ochrony zdrowia kluczowym zasobem, są ludzie (lekarze, pielęgniarki, pozostały personel), ale funkcjonalność nowoczesnego sprzętu medycznego wydatnie ułatwia im wykonywanie codziennych zadań. W sytuacji zagrożenia epidemicznego krajom dysponującym większą liczbą specjalistycznych łóżek łatwiej jest zapewniać odpowiedni poziom usług, w sytuacji gdy gwałtownie rosną potrzeby w zakresie leczenia pacjentów – komentuje Marek Suczyk, wiceprezes Famedu Żywiec. – Szacunkowy koszt dostawy 4,5 tysiąca sztuk łóżek OIOM-owych, o czym również wspominał premier Morawiecki, będzie wiązał się z wydatkiem ponad 120 milionów złotych. Oczywiście ostateczny koszt będzie pochodną funkcjonalności zamawianych modeli, a ta może być bardzo zróżnicowana – dodaje Marek Suczyk.
Zdaniem Famedu pandemia uwidoczniła niedobory na polu wyposażenia polskich szpitali w ułatwiające pracę personelu łóżka sterowane elektrycznie.
– Realizując w poprzednich miesiącach dostawy do krajowych szpitali zauważyliśmy, że w wielu brakowało łóżek elektrycznych, oferujących funkcjonalność potrzebną do hospitalizacji pacjentów znajdujących się w cięższym stanie na oddziałach intensywnej terapii. O ile liczba prostych łóżek wydawała się wystarczająca, to takich o szerszej funkcjonalności jest zdecydowania za mało. W dobie niedoboru personelu szpitalnego jest to niezwykle istotny aspekt. Nowoczesny sprzęt stanowi naprawdę duże wsparcie, a zapowiedziane przez pana premiera Morawieckiego zmiany są w mojej ocenie krokiem we właściwą stronę – dopowiada Marek Suczyk.
Co oferuje nowoczesne łóżko szpitalne na OIOM?
– Projektując konstrukcje na OIOM przyświeca nam cel usprawnienia pracy personelu szpitalnego. Wiemy, że jest go na oddziałach po prostu coraz mniej. Dlatego współczesne modele pozwalają na obsługę w mniejszym liczebnie składzie, skracają czas czynności pielęgnacyjnych a także zmniejszają obciążenie fizyczne pielęgniarek i ograniczają ryzyko kontuzji, np. odcinka lędźwiowego kręgosłupa. To częste schorzenie w tej grupie zawodowej. Umożliwiają one także terapię ułożeniową, czyli zmianę pozycji pacjenta w zależności od wskazań medycznych, co pomaga zapobiegać m.in. odrespiratorowemu zapaleniu płuc. Innymi zaletami są chociażby rozbudowany układ sterowania oraz np. kolumnowa konstrukcja takich łóżek. Ułatwia ona wykorzystanie mobilnego aparatu RTG, a to przekłada się na minimalizowanie obciążenia dla pacjenta, który nie musi być narażony na konieczność przenoszenia z łóżka na stanowisko do prześwietleń. To oczywiście jedynie przykładowe funkcjonalności, które producenci mogą zaoferować kadrze medycznej i pacjentom – wyjaśnia Michał Grossy, Menadżer ds. Produktu.
Łóżka pobytowe: coraz mniejsza różnica cenowa między łóżkiem prostym bez prądu a prostymi modelami łóżek elektrycznych, jeśli porównamy korzyści funkcjonalne.
– W oparciu o nasze doświadczenia możemy powiedzieć, że przez wiele lat najbardziej popularnym łóżkiem na oddziały pobytowe były tzw. łóżka proste, pozbawione elektroniki. Regulacja pochylenia oparcia pleców odbywa się w nich ręcznie i każdorazowo do wykonania tych czynności zaangażowana musi być pielęgniarka czy obsługa salowa. Obecnie producenci oferują możliwości poprawy komfortu pracy personelu oraz pacjenta oferując łóżka wyposażone w elektronikę. Takie rozwiązania dają możliwość sterowania oparciem pleców, wysokością leża (co ułatwia higienę pacjenta) i jego przechyleniem (co znacznie zwiększa bezpieczeństwo i ułatwia wstawanie) a nawet sekcją nóg (poprawa komfortu np. podczas spożywania posiłków). Co więcej, dzięki efektowi skali oraz opracowaniu tańszych układów i siłowników elektrycznych, takie łóżka są dostępne w cenach konkurencyjnych w porównaniu do podstawowych konstrukcji. Biorąc pod uwagę zysk w postaci większego komfortu pacjenta i jego większej samodzielności oraz mniejszego obłożenia pielęgniarek – w naszej opinii taki sprzęt jest optymalnym wyborem kiedy myślimy o przebudowie zasobu pobytowych łóżek szpitalnych w polskich szpitalach – komentuje Michał Grossy, Menadżer ds. Produktu.
* Polska, Czechy: Rhodes, A.; Ferdinande, P.; Flaatten, H.; Guidet, B.; Metnitz, P. G.; Moreno, R. P. (2012-10-01). „The variability of critical care bed numbers in Europe”. Intensive Care Medicine. 38 (10): 1, 647–1, 653.
Niemcy: „DIVI-Intensivregister Tagesreport 2020-05-19”. Deutsche Interdisziplinäre Vereinigung für Intensiv- und Notfallmedizin e.V. 2020-05-19.